Nigdy nikomu nie powiedziałam i nie powiem, jaka jestem zboczona. Nawet mój mąż nie wie, że uwielbiam bicie, poniżanie... A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo uwielbiam oglądać porno z karłami, gwałtami, zwłaszcza analnymi, seksem grupowym, publicznym, tortury itd. Zdarza mi się też oglądać hentai z mackami, potworami itd. Kręci mnie też seks ze zwierzętami, ale tu nawet nie śmiem oglądać takich filmów (nie chodzi o zoofilię, tylko o zmuszenie kobiety do seksu ze zwierzęciem jako skrajna forma upokorzenia).
Dodaj anonimowe wyznanie
Wydaje mi się, że Twoja opinia może się szybko zmienić, jeśli to Ty staniesz się obiektem ciężkiego upokorzenia. Nie życzę takiego obrotu spraw i pewnie lepiej by było, gdybym nie miał racji.
Z tym, że ja absolutnie nikomu nie robię krzywdy. Aktorki w filmach podpisują kontakty i grają rolę, część filmów jest w ogóle komputerowo zrobiona. Przecież nie chodzi o filmy, gdzie komuś NAPRAWDĘ dzieje się krzywda. WTF? Nikomu nie życzę źle.
To fantazja. Kręcą mnie chore fantazje, tak, ale w tej sytuacji nikt nie jest w sytuacji realnego upokorzenia. Co najwyżej udaje, że tak jest.
@Solina
W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, abyś kontynuowała precedens, odniosłem się do sytuacji nie opartej na scenariuszu. W warunkach, że tak powiem laboratoryjnych możesz się bawić jak chcesz.
Solina - niestety nie zawsze w przemyśle porno jest tak kolorowo. Często dochodzi do nadużyć.
Myślę, że powinnaś udać się do specjalisty, bo czerpanie satysfakcji z krzywdy innych nie jest normalne. Trudno sobie nawet wyobrazić jaki dramat przechodzi zgwałcona osoba. Inna sprawa, że współczuję twojemu mężowi i każdemu, kto jest w związku z osobą, która coś podobnego ukrywa. Myślisz, że znasz człowieka, którego kochasz, a tu takie kwiatki. Niestety, żyjemy w czasach, w których stara się tłumaczyć i normalizować nawet najokropniejsze rzeczy. W pewnym stopniu tobie współczuję, bo to nie twoja wina, że masz takie zapędy, ale z drugiej strony, jeśli jesteś ich świadoma, to poproś specjalistę o pomoc.
Czerpanie satysfakcji z krzywdy, a czerpanie jej z udawanej/wymyślonej krzywdy to dwie różne rzeczy. Nie wiem, która dotyczy autorki, ale znam osobę, która jest przeciw jakiejkolwiek realnej krzywdzie. Podnieca ją wyobrażanie sobie takich rzeczy wymyślonym osobom, na żywo zaś nie mogłaby na to patrzeć i nie zareagować.
@Solange
Na tym polega właśnie fantazjowanie o gwałcie. To zupełnie coś innego, bo taką scenę można w każdej chwili przerwać i cały czas ma się nad nią kontrolę. Ale na stronie mamy masę konserw, które nie rozumieją, czym są fetysze.
@Solange
A skąd ty wiesz, co tej osobie siedzi w głowie? To nie są zdrowe fantazje, kiedy wyobrażasz sobie, że ktoś jest torturowany. A zwyrodnialcy zawsze znajdą wytłumaczenie dla swoich chorych zapędów i będą wmawiać innym, że są zacofani, itp... W dodatku autorka ogląda filmy pornograficzne o takiej tematyce, więc czerpie satysfakcję z cierpienia realnych osób. Ten przemysł nie jest taki kolorowy... kobiety często są tam zmuszane, odurzane naroktykami, takie filmy są nawet zakazane na przeciętnych portalach z pornografią. Bywa, że powstają w miejscach, do których kobiety się porywa i stręczy je. To jest czarny rynek. I przykro, że ktoś do tego przykłada rękę.
@antondelrey z różnych przyczyn, o których mówić nie będę, bo trochę wychodzi to poza anonimowość. I okej, przemysł porno nie zawsze jest kolorowy, ale nie zawsze też jest taki mroczny. Szczerze mówiąc dotyczy to wielu branż, zależy gdzie i na co się trafi. Nie neguję tego. Ale na pewno takie filmy TEŻ są bezpiecznie dla aktorów odgrywane. Jeśli ktoś potrafi takich szukać, na pewno znajdzie.
I naprawdę ktoś nie musi chcieć, zeby jego fantazje się ziściły. Na przykład ja, cokolwiek sobie wyobrażam, absolutnie nie chcę tego na żywo. Nawet oglądanie tego by mi się sprawiło przyjemności (dlatego nie oglądam porno, bo... mnie nudzi, ale to akurat każde), a nie są to fantazje w stylu autorki.
Żadnej realnej krzywdy. Z natury jestem osobą bardzo współczującą i wręcz nadmiernie przejmującą się innymi ludźmi. W tym wszystkim chodzi o udawanie, że to jest prawdziwe przy jednoczesnej świadomości, że nie jest.
I mimo wszystko nie sądzę, że filmy, w których aktorka na końcu lub początku uśmiechnięta tłumaczyła, że np. to wszystko odgrywane i żeby tego nie powtarzać są odurzone i zgwałcone nieprzytomne. Zdaję sobie sprawę, że na początku to nie wybrzmiało, więc macie prawo założyć różne scenariusze, ale serio, realna krzywda mnie obrzydza. Wyobrażenie jej - podnieca.
Póki to jeszcze by było bicie i poniżanie to może bym machnął ręką, ale ta zoofilia to raczej wymaga pomocy specjalisty...
Nie rozumiem, czemu nie powiesz mężowi? Jeśli to zrobisz może się okazać, że nagle Twoje fantazje chociaż częściowo się spełnią.
Swoją drogą, mówię z doświadczenia. Mój mąż wie o moich preferencjach, które również obejmują pełną dominację mężczyzny. Co jest trochę dziwne, bo my się przy kimś nawet nie całujemy, nie mówiąc o sprośnych żartach czy komentarzach.
,,które również obejmują pełną dominację mężczyzny". W sensie to Ty dominujesz?
Tak naprawdę to nie ma znaczenia w kontekście mojego komentarza.
Skoro tak twierdzisz.
Szczerze to totalnie tego nie rozumiem jak to może podniecać ale myślę że powinnaś pogadać ze swoim mężem
Możesz zacząć z mężem trochę testować granice. Lekki klaps jest jeszcze w normie, jak do tego się przyzwyczai, to "uderz mocniej", potem może jakieś lekkie wiązanie itd.
Myślę że jesteś w normie .każdy ma trochę nasrane w bani . Są różne etapy życia .
Kup sobie konia, ewentualnie bardziej biedawkowa opcja: dużego psa, a może twoja fantazja się w końcu spełni.
Nie zamierzam. To jedna z tych rzeczy, które podniecają w fantazji, ale nigdy w życiu nie chciałabym tego zrealizować.
Gdzie jesteś Wrath? Dlaczego nie napiszesz, że kobiety mają dziwne fetysze? Czyżby podwójne standardy?
W każdej grupie zdarzają się wyjątki, a Ty nadal masz obsesję.
Po prostu wytykam Ci Twoje podwójne standardy.
Akurat nie przeglądałam dziś poczekalni. Weszłam dopiero teraz i znowu natknęłam się na Ciebie, przygłupie.
I tu taka miła niespodzianka. Specjalnie dla Ciebie <3
Od internetowego wroga xd
A nie od przyjaciela? 😉
Chciałbyś :d
No nie wiem czy bym chciał. Myślę, że byłaby to dosyć burzliwa przyjaźń.
Dawałbyś mi prezenty za każdym razem, kiedy byś zawalał jadąc po Polkach i potem chciał się pogodzić. Imo dobry deal.
Dawałabyś mi prezenty za każdym razem, kiedy byś zawalała jadąc po mężczyznach i później chciała się pogodzić. Pewnie to miałaś na myśli.
fantazje fantazjami, porno porno, ale z realizacja tego mogloby byc nieszczegolnie, np. ze zwierzetami czy np. gwalcacym zulem
OK, a co z zulem gwalconym przez zwierzeta?
Nie, nie. Większość z tego nie wyjdzie poza ramy fantazji, bo to jest jedna z tych rzeczy, które są dla mnie fajne WYŁĄCZNIE w fantazji. Jedyne co mogłabym zrobić to np. udawanie gwałtu czy lekkie bicie.